Jak pozbyć się żalu?
Żal to negatywne uczucie. Często jest spowodowane jakąś stratą, bądź doznaną urazą. Przeważnie, gdy czujemy żal, ciężko nam pogodzić się z obecną sytuacją. Rozmyślamy o danej sytuacji, ponieważ nie potrafimy jej zaakceptować. Cały czas odczuwamy pewnego rodzaju dyskomfort psychiczny. Żal może nam bardzo utrudniać życie. Dlaczego? Ponieważ jeśli to uczucie trwa zbyt długo, to z pewnością będzie ono destrukcyjnie oddziaływać na nas i na nasze życie. Uczucie żalu pielęgnowane przez dłuższy czas może zamienić się w uczucie gniewu. Gniew nigdy nie jest naszym sprzymierzeńcem. Warto nauczyć się wybaczania. Jednak najpierw, aby to zrobić, trzeba zdać sobie sprawę z etapów żalu. Jeśli rozpoznasz to uczucie, łatwiej będzie ci pozbyć się go.
Po pierwsze należy zdać sobie sprawę, że żal jest nieodłącznym elementem naszego życia. Trudno jest jego uniknąć. Wszyscy kiedyś odczuliśmy jakąś stratę. Mogła to być śmierć bliskiej osoby, rozstanie z ukochanym bądź ukochaną, bądź po prostu utrata cennej pamiątki rodzinnej. Jest pięć etapów żalu. Musimy przejść przez każdy z nich, żeby móc uwolnić się od tego uczucia. Nie jest to łatwe, jednakże może przynieść nam wiele korzyści.
Jak już wcześniej wspomniano, wyróżniamy pięć etapów żalu. Do pierwszego z nich zaliczamy zaprzeczenie – „To nie mogło przytrafić się mnie!”, „To niemożliwe!”. Na tym poziomie nie ma rozpaczy, jest tylko niedowierzanie. Jeśli, np. nagle straciliśmy bliską osobę w wypadku, często nie możemy się z tym pogodzić i żyjemy, jakby ta osoba nadal była z nami, przygotowujemy jej nakrycie do stołu itd.
Drugim etapem jest złość – „Dlaczego właśnie ja!”, „Co takiego zrobiłem, że to przytrafiło się właśnie mnie!”. Często w tym etapie obwiniamy innych za naszą stratę, żal. Są tutaj obecne dość silne emocje, często prowokujemy kłótnie, a drobne błahostki potrafią nas wyprowadzić z równowagi.
Trzecim etapem są negocjacje, bądź innymi słowy targowanie się. Jeśli opuścił nas mąż (bądź żona), to staramy się jakoś przekonać drugą osobę do tego, żeby wróciła. Często nie ma to większego sensu, jednakże pustka jaką odczuwamy, zmusza nas do jej wypełnienia. Często prosimy Boga, żeby zwrócił nam stratę w zamian za coś.
Kolejny etap to poczucie bezradności często mieszające się ze stanami depresyjnymi. Przytłoczenie, które odczuwamy odbiera nam motywację i wprowadza w stan rozpaczy. Tutaj obecna jest frustracja, gorycz oraz użalanie się nad sobą. Ten etap to czas żałoby. Często wspominamy osobę, którą straciliśmy. Poczucie beznadziejności jest połączone z brakiem kontroli. Niekiedy mogą się pojawić myśli samobójcze oraz pozorna obojętność, apatia.
Ostatni etap to akceptacja. Nie należy mylić jej z rezygnacją. Akceptacja to pogodzenie się ze stratą, jednakże nie zapominamy o niej. Zdaliśmy sobie sprawę, że należy żyć dalej i nie można wiecznie skupiać się na stracie i użalać się nad sobą.
oskar2, specjalista Tipy.pl „ Jak pozbyć się żalu?”